Nadal walczę z czasem – a raczej z jego brakiem ;) i nie zrobiłam żadnej nowej karty od 2 tygodni :( Shame on me! Na szczęście mam w zanadrzu jeszcze kilka starych. Ptaki – to temat który pojawił się zanim jeszcze znalazłam stronę Emily. Ptaki – oczywiście że je uwielbiam! Jaskółki na drutach telefonicznych niczym nuty na pięciolinii. Małe kolorowe sikorki, którym co zimę wieszam jedzonko w moim ogrodzie. Czarne gawrony na gałęziach drzew, wprowadzające nastrój tajemnicy i grozy. Rozćwierkane, swojskie wróble, wpisane na stałe w polski krajobraz. Szczególnie jednak bliskie mi są ptaki, które kojarzą się z ukochaną wsią – gdaczące kury, żółciutkie kurczątka, dostojne kaczki i śnieżnobiałe gęsi. Rozgłośne poranne kogucie „kukuryku”. Najbardziej podobają mi się kury-jarzębatki. Kiedyś, kiedyś… kiedyś będę taką miała.
Tymczasem wrzucam zdjęcie mojej karty. Początkowo chciałam całą ozdobić decoupage’owo, ale wyszła zbyt ciemna i jakaś taka – nijaka – więc ostatecznie wycięłam z niej tylko ptasie sylwetki i zrobiłam nową. I dopiero pisząc tego posta znalazłam na niej błąd. Kto znajdzie? :)
Hi girls :) I still haven’t time to do card about actual prompt – so this is card which I made last days. I catch up prompts and this is card about birds. I love them, but especially I love farm birds. They remind me about countryside that I love. I love these cute ducks, sweet yellow chickens, white geese, cackling hens and colourful roosters. My card is about them. First, I wanted to do my card with decoupage technique, but it was dark and ugly. Then, I cut out only birds’ silhouettes of it, and I made another, new card.
A skoro jesteśmy przy tym temacie – poniżej zdjęcie z Marysią :) Mówiłam, że lubię kaczki :) To było jakieś 4 lata… i kilka kilogramów temu :)
…a tu Marysia zażywająca kąpieli w wannie :)