I jeszcze… / And…

…na warsztatach w Wolimierzu – taki piękny albumik powstał pod czujnym okiem Cynki.

SONY DSC

…at the workshops I’ve made this beautiful album due to Cynka’s guidelines.

wolimierzalbum2

wolimierzalbum3

A z kolei gdy prowadząca nie patrzyła, swoim zwyczajem nadrabiałam zaległości w albumiku Jasia:)

SONY DSC

And when our teacher didn’t watch over, as usually I caught up with my son’s album.

Króliczek / Rabbit

Ten papier kupiłam jeszcze w czasie ciąży, z myślą, że kiedyś zrobię na nim LO z Jaśka zdjęciem.
I zrobiłam nareszcie :D
Króliczek
I’ve bought this paper when I was pregnant, and I’ve always wanted to make LO using it. My son is 2 years old now, but I did it at last :)

 

No i czy kto widział kiedy piękniejsze stópki?? :)
Stópki
And… has anyone ever seen such beautiful little feet?

Więcej niż album / More than album

Ostatnio spędziłam trochę czasu samotnie z Jasiem, więc i wpisów na blogu było znacznie mniej. Ale sprawdziłam się w roli matki samotnie wychowującej dziecko, jakby co :D miło jednak wrócić do robótkowania i blogowania, to prawdziwa chwila oddechu w moim życiu.

Dziś chciałabym zaprosić Was na minialbumowe wyzwanie na portalu Scrapujace Polki – w tym miesiącu to ja jestem jego gospodarzem :)

Ten z pozoru zwykły layout, z moim Jaśkiem-Miśkiem w roli głównej…

…kryje małą niespodziankę wśród swych warstw. Zdjęcie umieszczone na papierowej torebeczce…

… jak się okazuje – kryje pod sobą jeszcze jedno zdjęcie…

…i jeszcze jedno – oraz mnóstwo miejsca na zapiski :)


Ten layout, z umieszczonym w nim minialbumem jest właśnie moja pracą wyzwaniową na październik. Jeśli macie ochotę przyłączyć się do naszej kreatywnej zabawy – zapraszam tutaj- KLIK!

.

Recently I spent some time alone with my son Jaś, so it was much less blog entries here. But I made it, and I was manage to be in the role of a single mother :D nice, however, it’s so nice to return to crafts and blogging – it is a real  moment of taking breath in my life.

Today I would like to invite you to the challenge on the website Scrapujace Polki – this month I’m the host :)

This apparently simple layout, with my Jaś in bear beannie  in the lead role … but a little surprise is hidden among lo layers. Photo placed on paper bag has next photo hidden below and another photo beneath. And there is a plenty of space for notes :)

This layout, which include a mini-album it’s my project for  October challenge. If you want to join our creative play – welcome here-CLICK! (unfortunately it’s only in Polish).

Dwa / Two

Dwa lo mam do pokazania dzisiaj – oba z Jaśkiem w roli głównej :)

Pierwszy – ze zdjęciem z dnia gdy Jasiek porzucił dziecięce śpiochy na rzecz bardziej wyrafinowanych strojów :)

I drugi, będący w sumie liftem liftu, bo ja zliftowałam tę pracę – KLIK!, ktora była liftem tego layoutu – KLIK!.


I uprzedzę pytanie: tak, pozostało mi jeszcze mnóstwo Jaśkowych zdjęć do oscrapowania :)
I have two LO to show you today – both with my son Jaś starring :)

The first – with a photo, when Jasiek left childish rompers for a more sophisticated outfits :)

And the second, which is a total lift of the lift, because I lifted this project – CLICK!, which was lift of the another layout – CLICK!.

I will anticipate the question: yes, I have a lot of Jaś pictures to scrap :)

Kolorem dla duszy / Color for the Soul

…czyli 2 prace wykonane jeszcze na warsztatach Czekoczyny na Prozarcie :) Do wybory były dwie palety barw, więc, jak to ja, zrobiłam prace z obiema :)
W tonacji różowej z moim Jaśkiem…

…a w niebieskościach oko w oko z aparatem.

A oba zdjęcia autorstwa Marcina Ratajczaka :)

.
These are two projects I made at Czekoczyna’s workshop at Prozart. We had two colour palettes to choose, so I made two of them :) First in pink, layout with me and my boy, and secon one, in blue, with old photo camera. And both photos was taken by Marcin Ratajczak :)

Oto ja / Here I am

Bardzo się ucieszyłam na wieść o tym, że jedną z prowadzących warsztaty w czasie ProzARTu będzie Karola. Podziwiam ją od lat, a nie miałam wcześniej okazji uczestniczyć w jej zajęciach. „Milion warstw, milion detali. „Oto ja” – kobiecy layout w stylu shabby chic” – tak brzmiał temat warsztatów.
I warstw było naprawdę sporo!


A to layout który zrobiłam na tych zajęciach – strasznie lubię to zdjęcie w wianku.

A że Karola przywiozła kilka swoich prac do oglądania, skorzystałam z okazji i inspirując się jednym ze scrapów, zrobiłam jeszcze ten layout, z wykorzystaniem zdjęcia z mojej niezapomnianej sesji ciążowej.

I teraz po prostu muszę mieć te piękne dziurkacze brzegowe, które Karola nam pożyczyła!


I was very happy that Karola was one of the teachers during ProzART classes. I know her projects for many years and I’ve never had possibility to participate in her workshop.
Theme was: „Million Layers, Million Details. „Here I Am” – a feminine shabby chic layout”.
And I can tell you there were layeres. Many of them! And hgere’s my layout, I love this photo in wreath so much! And also, cause Karola brought some ofe her projects to show us, I used one of them and I made lauout using it as a inspiration. And the photo was taken during unforgettable pregnancy photo session. And now I just have to have those lovely punchers which Karola lent us!