Deszczowo / Rainy

W niedzielę, pomimo rzęsistego deszczu, spędziłam kilka cudownych godzin w ogródku. Na drzewach i krzewach pojawiły się już pąki, trawnik zazielenił się lekko, ptaki szczebiotały. Trudno uwierzyć, że to styczeń!

kropla.jpg mech.jpg

bez.jpg rose.jpg

salix.jpg

At Sunday, despite heavy rain, I spent few wonderful hours in my garden. Buds appeared on trees and bushes, lawn became green, birds sung – it’s hard to believe, that it’s only January!

Zimowa wyprawa / Winter excursion

Nie wiem jak Wam, ale mnie chodzi już po głowie… wiosna :) Chciałabym już pielić, przycinać, kopać i sadzić! Nosi mnie strasznie, potrzebuje ruchu na świeżym powietrzu. Nie mogąc wytrzymać w mieście, wybrałam się więc na wieś, do ogrodu.
Wszystkie rośliny uśpione pod śniegową kołderką czekają na wiosenne dni.

zima1.jpg zima6.jpg

 

zima5.jpg zima4.jpg

Z naszej wycieczki szczególnie ucieszyła się Dharma – wybrałyśmy się także na długi spacer na pola i do lasu.

zima001.jpg

Było cicho, od czasu do czasu gdzieś odezwał się ptak i wiatr szeleścił uschniętymi liśćmi. To była naprawdę cudowna wyprawa!

zima.jpg zima3.jpg

 

zima7.jpg zima8.jpg

I don’t know what’s on yours, but spring is already on my mind. I already want to weed, to prune, to dig, and to plant! I can’t find place for myself because I miss outdoor activities! I couldn’t stand in the city so I went to a village, to my garden. My all plants are sleeping under the cover of snow. My dog, Dharma, was so happy during this excursion – we went for a long walk to the forest and fields. There was so quiet there, only sometimes we could hear some birds singing and the wind swishing with a dried leaves. It was a really wonderful excursion!

Jesienna sobota / Autumn Saturday

W tę sobotę miałam dużo do zrobienia w ogrodzie, oczywiście po założeniu kaloszy (co za wspaniały wynalazek!)

grzadka.jpg kalosze.jpg

musiałam zrobić kilka jesiennych zdjęć…

listek.jpg penisetum.jpg

…wybiegać Dharmę…

dharma.jpg

…okryć rośliny na zimę, zagrabić trawnik i uporządkować ogród (liście zgrabione z trawnika, które nie mieszczą się już na kompoście, pakujemy do worków, przedziurawionych w kilku miejscach; wiosną będzie z nich wspaniała próchnica do ściółkowania i nawożenia ziemi!)…

worki.jpg

…zachwycić się ostatnimi kwiatami i owocami…

wrzos.jpg roza.jpg

…zrobić z nich – prawdopodobnie ostatni tego roku – bukiet…

bukiet1.jpg

… no i oczywiście przywieźć świnkom trochę „zielska” (rzuciły się łapczywie na zielone listki – ciekawe, czy zdają sobie sprawę z tego, że następna taka uczta czeka je dopiero wiosną?)

swinki1.jpg

I had extremely busy Saturday! I went to my garden and I wore my rubber shoes (what a great invention!) – then I took some autumn photos and played with Dharma… I made some autumn cleaning: raked the lawn, put all dry leaves in big bags (all leaves which we can’t place in the compost pile we put to plastic bags, then we make few holes in bags, and in the spring we will have great humus to mulch and fertilize soil – it’s a great and „easy-to-do” idea).
Then I had to admire last flowers and fruits and made probably the last bouquet in this season… And I had to pick some green grass and leaves for my guinea pigs – they adore it (the pounced hungrily on this green leaves – they don’t know, that next meal like this will be just in the spring…)

Roślinnie

Jesień sprawiła nam piękny prezent w postaci słonecznych dni. W niedzielę na działce było po prostu bosko! Ponieważ obiecałam podzielić się swoimi skalniakowymi uprawami z pewna przemiłą osobą, uwagę moją przykuwały rojniki

doniczka.jpg

…w dużych ilościach które panoszą się wśród kamieni, a także skalnice i karmnik.

rojnik.jpg rojnik2.jpg

karmnik.jpg skalnica.jpg

A to moje ukochane pelargonie w niebanalnej oprawie ;)

rower.jpg

I was in my garden on sunday. I promised that I will send some plants to some special person – so my attention was point out on some rock plants (for example Sempervivum, Saxifraga and Sagina). Below you can see my geraniums in special place :)

Różowo, ogródkowo

W tę środę wreszcie udało mi się wybrać na działkę! Tęskniłam już za tym strasznie, gdy tylko przymknęłam oczy widziałam moje grządki, gałązki, listki, żyjątka. Oczywiście wszystko poszło niezgodnie z planem, ale najważniejsze, że wreszcie spędziłam chociaż kilka chwil w „moim tajemniczym ogrodzie” ;)

Z grządki pod mirabelką falą wylewają się bodziszki…

bodziszek.jpg

Chyba najbardziej ucieszyły mnie krwawniki, które w zeszłym roku wysiewałam z małych, kolorowych paczuszek. Troskliwie opiekowałam się zieloniutkimi kiełkami, potem starannie przepikowałam małe roślinki na nowe miejsce. Dziś – są już dorosłe i okryte mnóstwem kwiatów :)

krwawnik.jpg

Kolejna niespodzianka to moja angielska róża, która kwitnie sobie spokojnie rozsiewając przecudny, słodki zapach.

roza.jpg

Rozmaitości…

…chodzą mi po głowie. Pracuję nad projektem, który wymaga poprawek (przy okazji mały konkursik – kto wie z jakiego filmu pochodzi ten cytat? Mała podpowiedź – „…needs tweaking”:))

Póki co – mała szkatułka, którą zrobiłam jakiś czas temu (bardzo lubię takie wiejskie motywy…)

puzderko.jpg


Siedzę w Poznaniu, a myślami jestem cały czas na działce. Ostatnio gdy tam byłam, udało mi się przyłapać maki na kwitnieniu :)

mak.jpg

A skoro juz o kwiatach mowa – znalazłam test -” jakim kwiatem jesteś?”Wyszło mi z niego, że jestem stokrotką. Może być i stokrotka. Ponieważ podczas wypełniania testu nie mogłam się w kilku punktach zdecydować jaką odpowiedź wybrać, wypełniłam go drugi raz – tym razem padło na petunię :) No cóż – Here I’m – stokrotka jak malowana :) A Ty, jakim kwiatem jesteś?

I am a
Daisy

 


What Flower
Are You?