Marionetki / Marionettes

Tym razem w słoiku myśli w rolach głównych – marionetki (słoik nr 61).
To mój teatrzyk…

…i czarny koń :)

Natomiast cały czas plącze mi się po głowie cytat: „Nikt nie steruje własnym życiem, Ender. Najlepsze co można zrobić, to pozwolić sobą kierować tym, którzy są dobrzy, którzy cię kochają.” Orson Scott Card, Gra Endera.
.
This week there are marionettes in Thought jar #61. So here’s my small theatre and my black horse. And the quote for the occassion: Nobody controls his own life, Ender. The best you can do is choose to fill the roles given you by good people, by people who love you. Orson Scott Card, Ender’s game.

Dmuchawce / Dandelions

…były tematem słoika na myśli nr 60. Dla mnie są symbolem krótkotrwałości i ulotności – ot taka efemeryda, niczym jednodniowa jętka. Żółty, złocisty kwiat, a następnego dnia garstka białego puchu rozwiana wiatrem.
Zapakowałam więc moje dmuchawce do buteleczki, aby je na dłużej zatrzymać.

Do towarzystwa dodałam im moja wersję „carpe diem” i fragment wiersza Wisławy Szymborskiej.

Jak się później okazało, taką dmuchawcową zaprawę zrobiły też Cynka i Joasia.

Puszka znaleziona gdzieś na działce, zwieńczenie wygrzebane w starej rzeźni (to chyba coś w rodzaju uchwytu do szuflady), część okładki do książki z Rzeźni również.

Dandelions were the subject of Thought jar #60. For me they are the symbol of evanescence and transience – small golden flower and next day – a fist full of white fluff. So I tried to keep it in the bottle. It appears that Cynka and Joasia tried to make conserver dandelions too.
Tin was discovered in my garden, bookcover and metal part was bougt in Stara Rzeźnia flea market.

Księżniczka i wydatnik / Princess and spender

Przerwane nawałem innych prac moje wyzwanie książkowe toczy się dalej. Kolejna książka która wzięłam na warsztat może wzbudzić uśmiech politowania i niedowierzanie, ale jest to jedna z pozycji z jakimi zetknęłam się w dzieciństwie i które bardzo zapadły mi w pamięć i serce. „Księżniczka”  Zofii Urbanowskiej to pozytywistyczna powieść tendencyjna, opowiadająca o rozpieszczonym dziewczęciu z nagle zrujnowanej niefrasobliwością ojca polskiej rodziny szlacheckiej. Tytułowa księżniczka musi nagle dorosnąć i zająć się pracą zarobkową, pracując jednocześnie bardzo ciężko nad swoim charakterem.

Tak, jest moralizatorska. Tak, uwielbiam ją :) Trafiła więc do mojego turkusowego „zeszytu lektur” o którym pisałam ostatnio.

.

My Bookshelf challenge was interrupted with other urgent works, but it goes again. Next book can be strange for someone, but I read it as a child and I love it. „Księżniczka” (Princess) it’s a story wrote by Zofia Urbanowskiej in Positivism time. It’s about spoiled girl from noble family. When family lost its fortune Helena had to start working. She suffers when she is trying to knead, develop her character. It’s moralistic story, but I like it.

Text is: She look up for sky, as when she was abandoned by everybody, to search for support and help – but only narrow piece of sky was visible there.

Thoughts, as birds kept in cage for so long, and cannot use wings, started to fly, fly up without any order and land down again, tired with new, unfamiliar work.

Numbers amazed her / she didn’t like arithmetic and deemed it unnecessary for woman.
.

W „Księżniczce” wiele mówi się o oszczędzaniu – zainspirowana kazaniem jakie Pani Radliczowa palnęła Helence, zrobiłam sobie więc Wydatnik – notes do zapisywania wydatków.

Przyda się w ramach pozytywistycznego samodoskonalenia i oszczędności :)

…i jeszcze detale: tuszowane alkoholami metalowe narożniki, embosowane maszynką fragmenty i ozdobny spinacz – zakładka.

Also, inspired with the one of main book themes – (saving), I made for myself notes and I called wydatnik – it means something like „spender” – place to write down money when it’s spend. It will be great to save money :)

Trzy kolory: Cynkowy / Three colours: Cynka’s

Pomysł na ten layout powstał już dawno, dawno temu – na zlocie scrapowym w Warszawie, gdy Cynka poprosiła mnie o zrobienie zdjęcia tego kolorowego zaułka. Wreszcie się zmobilizowałam, a że paczka z niespodziankowym LO powinna już dotrzeć do celu, mogę pokazać całość, po wczorajszej zajawce.

…i jeszcze szczególik…

Nazwa to gra słów oparta o nadaną przez nas błękitom i turkusom nazwę – mówimy że to kolor cynkowy… Paleta barw dorobiona do zdjęcia z Color Palette Generator – uwielbiam tę zabawkę!
.
I had an idea to make this layout long ago, when on Polish scrapbooking meeting in Warsaw Cynka asked me to take photo of the colourful place.

Now I finally made it, and after yesterday sneak peak I can show whole LO, cause package with it should reach its destiny today :) Text in Polish is: „3 colours: cynka’s”. It’s a travesty of titles of famous film serie, and it’s connected with our saying – we call blue or turquoise as the cynkowy’s colour, cause she like this shades :) Colour palete I made with Color Palette Generator – I love that toy!