W przerwie / At the break

Nie wiem jak Wy, ale ja mam już serdecznie dość upałów. Lato dało nam się we znaki i szczerze mówiąc, wyglądam już jesieni.

Twardy dysk w moim komputerze „wziął i umarł”, straciłam więc wszystkie pliki, linki, zakładki, rss-y i zdjęcia. Na szczęście większość fotek udało się odzyskać z jakiegoś starego backupu, ale z okresu między sierpniem zeszłego roku, a czerwcem tego – nie zostało mi nic :(
To prawdziwy cud, że zdjęcia z mojego projektu 365 z uporem maniaka ładowałam do sieci, bo te zostały ocalone.
Proszę, zróbcie kopię swoich zdjęć i plików. Zróbcie to teraz. Nie później, nie jutro. Teraz. Złe nie śpi ;)
A na pocieszenie – taki sobie tag – dla pewnej fajnej osóbki :)

I’m sick of this hot days! Summer is bad season fo me this year. For example hard disc drive in my computer died few days ago – I’ve lost my all files, bookmarks, RSS feeds and photos. Some of photograps we had in backup copies, but I’ve lost all from August 2009 till June 2010. It’s a real miracle that I had photos from my 365 project on Internet, so they’re safe!
Please, do a copy of your files. Do it now. Not later, not tomorrow. NOW.
And as a consolation – small tag for some nice person (the text is an polish pun, it means something like „You’re piece of cake”).

Wspomnienie buntu / Rebel memory

Trochę się spóźniłam, ale wreszcie odebrałam wywołane zdjęcie i jest już – kolejne wspomnienie do kolekcji. (Dla przypomnienia, co miesiąc wykonujemy pracę opisującą jakieś wspomnienie – Srebrna Akacja i ja). Jeśli ktoś miałby ochotę przyłączyć się do nas to zapraszamy :)

Wspomnienie Akacji znajdziecie tutaj.
A moje wspomnienie w czerwcu to – wspomnienie buntu. Wspomnienie tego barwnego nastoletniego okresu, w którym i radości i smutki odczuwa się bardziej i próbuje się własnoręcznie uratować cały świat. Punkowe wspomnienie. Czy bardzo się zmieniłam od tego czasu? Zewnętrznie na pewno :) Wewnętrznie… Cóż… Moja Mama miała ze mną wiele kłopotu. Ja ze sobą – także. Ale kto za młodu nie był buntownikiem ten na starość będzie… ;)

I’m a bit too late with my memory – but I have my photo printed and my layout ready to a collections of memories. We’re making one project a month, connected with our memories, Srebrna Akacja and me. If someone want to join – we will be enchanted :)

Akacja’s memory you can find here.
And my memory in June is memory of  rebel. It’s memory of that teenage time when joy and saddness are more vivid and we tried to save the world in own hands. Punk rock memory. Did I change? I  changed my appearance, but in the heart…Well, my Mother had many problems with me, and I had many problems with myself…  But as they say – who wasn’t a rebel in a youth, he will be…. :)

Scrappassion

Scrap na konkurs zlotowy, wygrał jakieś wyróżnienie czy nagrodę, niestety byłam tak podekscytowana, że nie wiem jakie :) (Zdjęcia na scrapku z poprzedniego zlotu).

Scrappassion

This is layout which I made for one of the contests on Polish scrapbooking meeting. It won some kind of prize but I was so excited with everything that I don’t know which one :) Photos on a layout were during previous meeting, and the text says „so many possibilities so little time”

Gdybyś lubił… / If you would like…

„Gdybyś kochał, hej” – czyli piosenka Breakoutu była kolejnym utworem w wyzwaniu polskie kawałki na Craft Imaginarium
W sam raz pasowała na tego scrapa, który stanowi list Dharmy do Krzyśka.
Dharma kocha Krzysztofa miłością wielką, acz pokrętną, objawiającą się na niecodzienne sposoby w rodzaju zjedzenia ulubionego swetra, brudzenia ukochanej kanapy, szczekania w najmniej odpowiednich momentach i denerwowania w tychże. Patrząc jednak jak Krzyś bawi się z Dharmą w chowanego mieszkaniu, tudzież w tzw. „gonito” w ogrodzie podejrzewam poważnie, że wielka niechęć jaką jej okazuje jest tylko swego rodzaju pozą. Zresztą uratował jej życie jakieś 2 lata temu :)
Zdjęcie Dharmy zrobione we wrześniu 2006 roku, przekomicznie wygląda na nim z tą miną a la schronisko nr 5.

Inne prace inspirowane tą piosenką znajdziecie tutaj.

.
„Gdybyś kochał, hej” it’s Breakout’s song which became new prompt of Polish song challenge at Craft Imaginarium
It fits to my scrap, which is letter from Dharma to Krzyś. She loves him, but she always makes something wrong – she ate his sweater, she destroys hic favourite sofa, she barks and irritates him. So he claims that he don’t like her. But when I see them running and playing at the garden, I thing that it’s just a pose, he really loves her. And anyway – he saved her life 3 years ago :)

You can see other project inspired by this song here.

Morfeusz / Morpheus

Z czym kojarzy się Wam Morfeusz, pan snów? Z odpoczynkiem, z marzeniami, ze snami oczywiście. A skoro sny piękne, to i snów zapisywanie. Oto więc moja praca na wyzwanie Ikony kultury na Craft Imaginarium. Sennik – czyli zapiśnik na niesamowite sny.
Koniecznie zobaczcie też inne senne projekty jakie powstały na to wyzwanie!

What is relevant to you with Morpheus? Dreams and rest? And if a dream is beautiful, then we can write it down. So this is my project on Culture Ikons challenge on Craft Imaginarium. Notepad to write down all this lovely dream which can be dreamed at night.
Check out other Morpheus projects!

Wszędobylskie mapki / Maps everywhere

Kiedy Drycha namówiła nas do korzystania z mapek znajdujących się na codziennych rzeczach, poczułam się jakby ktoś wyostrzył obraz mojego widzenia. Jak mogłam tego nie zauważyć! Rzeczywiście, mapki są wszędzie! Na stronie głównej ulubionego serwisu, na wetkniętej w drzwi reklamie, na billboardzie wiszącym tuż za rogiem. A nawet – w zwykłych przedmiotach. I jakkolwiek nie lubiłabym telefonów komórkowych (dzwonią, ciągle dzwonią!), to muszę przyznać, że taki na przykład Dryszkowy telefon mapką jest – i basta!

Moja wersja tej komórkowej mapki, to kartka, dla pewnej małej osóbki, która przyszła ostatnio na świat.
Zerknijcie na Craft Imaginarium, na prace pozostałych dziewcząt! To niesamowite, co da się zrobić zerkając na zwykły telefon!

.
When Drycha told us to use common things as maps – sketches to scrapbooking, I felt like somebody tsensitized me. How could I not notice that! Of course, maps are everywhere! On my favourit homepages, at billboards and advertisements. And even in common items! And even I don’t like cellphone (they ring again and again) they are truly a maps too. For example Drycha’s phone. It was my inspiration to make this card for new born child (the text is: Welcome to the World, Baby Girl.
Take a look atCraft Imaginarium for other girls’ projects. It’s ubelievable what you can do when you look at the common cellphone!