Hmm…

Wiem, pomyślicie, że oszalałam. Hm, są chwile kiedy sama myślę, że oszalałam :) Ale tak bardzo chciałabym wygrać aparat fotograficzny… że zgłosiłam swojego bloga w konkursie na Bloga Roku 2007.

Zdaję sobie sprawę z tego, że się nie uda. Mimo wszystko – chcialam spróbować i bardzo jestem wdzięczna tym osobom, którym mój Schowek podoba się na tyle, że wysłały smsa, abym wygrała w konkursie :)

Jeśli ktoś z Was także chciałby oddać na mnie głos, to będzie mi bardzo miło, a wysłanie na numer 71222 smsa o treści: H02308 kosztuje 1,22 (z Vat). Dochód z smsowego głosowania będzie przeznaczony na cele charytatywne, tak więc nie będą to stracone pieniądze :). Głosowanie trwa do godz. 12.00 dnia 29 stycznia, a głosujący mają także szansę wygrać nagrody – Ipody NANO 4GB :)

.

I know, you can think that I’m crazy. Hm, there are moments when I think that I’m crazy :) But I applied to blog of the year contest. I realised that there is no possibility to win, but it’s so nice that there are some people which thinks that my Schowek is value to send sms to help me win. Sending sms to number 71222 with the text H02308 costs 1,22 pln. It’s great that the costs will be donated on charity purpose.

WOŚP

To chyba jedyny wpis na tym blogu, w którym słowa są zbędne :) Nikomu nie trzeba tłumaczyć, co to jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy i co robiłam na 16 finale w Poznaniu. Większe wyjaśnienia prawdopodobnie przydałyby się naszym zagranicznym znajomym :) Może więc tylko, dla formalności dodam, że stronę główną WOŚP znajdziecie tu, a poniżej kilka fotek z poznańskiego finału i „Światełka do nieba”.

wosp.jpg wosp4.jpg

wosp2.jpg wosp5.jpg


The Great Finale of Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy (The Great Orchestra of Christmas Charity) in Poznań. This is the greatest and the biggest charity project in Poland. At these last two photos you can see „Light to heaven” – it’s a great happening – we use fireworks, candles (even lighters or matches) to send an angels – in form of lights – to the heaven. If you use the links, which I included in this blog entry, you can read (in English) many information about this action. I donated some money and my blood for charity purpose and I spent deeply moving moments during this event….

Sylwester / New Year’s Eve

Ponoć jak spędzi się Sylwestra, tak minie cały Nowy Rok. Jeśli to prawda, to rok 2008 będzie spokojny, miły, w naszym stylu, w rodzinnej atmosferze i domowych pieleszach :)
Kolejny raz zdecydowaliśmy się nie wybierać się na żadną imprezę, ale spędzić ostatnie chwile starego roku tylko we dwoje, w domu, z naszymi zwierzakami. Przygotowaliśmy pyszne jedzonko w dużych ilościach i trunki. Dharma była cały czas bardzo niespokojna, bo za oknami trwała prawdziwa kanonada. Krzysiek grał w „Wiedźmina„(którego sprezentowałam mu na urodziny), a ja robótkowałam sobie, grajac z nim :) Podjadaliśmy pyszności (m.in. bułeczki z niespodzianką i kisz ze szparagami), próbowaliśmy uspokoić Dharmę, a o północy wyszliśmy z szampanem na balkon i przyglądaliśmy się fajerwerkom (na ulicy było od nich aż jasno!).
Tuż po 1 poszliśmy spać – to dla nas strasznie późna pora :)

syl.jpg syl1.jpg

 

syl3.jpg syl4.jpg

 

syl5.jpg

There is a rumor, that as New Year’s Eve is – as the whole New Year will be. If it’s truth, our 2008 year will be peaceful, nice, in our style, home- and familystyle.
Once more we decided not to go at any party, but to stay at home, only two of us, with our animals. We prepared delicious food and drinks. Dharma was fridgety and afraid of fireworks for all day. Krzysiek played „The Witcher” game (which I gave him at his birthday) I did my crafts and played game with him. We ate our delicious meals (for example rolls with surprises and quiche with asparagus), we tried to calm down Dharma (who was so irritated), and at midnight we went on balcony and watched fireworks (there was full of light of them on the street).
We went to sleep after 1 am – it was very late as for us.

Ptak / Bird

Podczas Świąt wybrałam się w odwiedziny do rodziny w okolice Poznania. W drodze mieliśmy okazję obserwować tego drapieżnika – siedział spokojnie na drzewie przy szosie, przyglądając się okolicy.

.

Nie wiem niestety co to za gatunek – może jakiś znajomy ornitolog pomoże wyjaśnić tę zagadkę?

.

Przyznam, że pisząc zdanie powyżej miałam na myśli moja przyjaciółkę Anię – nie zawiodła, tak więc wiemy już, że mój tajemniczy nieznajomy to myszołów zwyczajny (Buteo buteo). Dzięki, Aniu :)

ptak11.jpg ptak21.jpg

ptak31.jpg

During Christmas I went to my family in village near Poznań. We had chance to observe this predator bird – he stayed put on the top of tree on the side of road, watching around.

.

Unfortunately I don’t know what this specie is – maybe some friend ornithologist could help…

.

I admit, that writing this sentence above I thought about my friend Ania – and she helped as I thought :) We know already that my mysterious bird is a Common Buzzard (Buteo buteo). Thank you, Ania :)

Biało / White

W tym roku na Święta znowu nie było śniegu. Jednak dzięki lekkiemu przymrozkowi cały świat wyglądał jak posypany cukrem pudrem. Pięknie!

mroz6.jpg mroz7.jpg

mroz.jpg mroz3.jpg

mroz1.jpg mroz2.jpg

mroz5.jpg

mroz4.jpg

This year we hadn’t snow for Christmas. But thanks to the frost – everything looked like sprinkled with caster sugar. Beautiful!

Wigilia / Christmas Eve

Było spokojnie, rodzinnie i… pysznie :)

W moim domu Wigilia nie jest chyba przesadnie tradycyjna – jestem wegetarianką, więc na stole pojawia się także dużo potraw nie-rybnych :) Był barszcz z uszkami, zupa serowa z grzankami…

barszcz.jpg serowa.jpg

zupa piernikowa…

piernikowa.jpg

potem pierogi z kapustą i grzybami, jajka faszerowane, kapusta z grzybami, oczywiście jakieś tam ryby :) z tym że one mnie nie interesowały :) A na deser makiełki, kutia, makowiec, orzechowiec i pierniczki :) No i oczywiście – prezenty :)

pierniki.jpg

Christmas Eve – as always – I spent with family, in peaceful and delicious style ;) Our Eve meals aren’t especially traditional – I’m a vegetarian so we have many non-traditional, non-fish dishes :)

There was a borsch with ear-dumplings, cheesy soup with crouton, my mother’s gingerbread soup, then dumplings with sauerkraut and mushrooms, stuffed eggs, of course sauerkraut with mushrooms, some fishes (but not for me). One a desert – „makiełki” (polish Christmas desert prepared with poppy seed, milk, sugar and white rolls), „kutia” (eastern desert made with wheat and poppy seeds,walnuts, raisins and other delicacies ) poppy-seed cake, walnut cake and gingerbreads. And lot of gifts of course :)