Wszystko zaczęło się od tego wpisu na blogu Sweet Jessie. Podczas bindowania i robienia pamiętników z vintage’owych kartek, Jessie wpadła na pomysł papierowej wymiany. Każda z uczestniczek – miało ich być około 50 – miała wysłać do niej 50 kartek ze starych książek, zeszytów, map, formularzy – wszystkiego co uzna za ciekawe i pasujące do tego scrapowego projektu. Jessie wszystko to miała oprawić, zbindować i rozesłać – każda z uczestniczek w efekcie otrzymałaby oprawiony notes – czy książkę raczej – zawierającą po jednej kartce od każdego. Po jednej kartce z różnych miejsc na świecie.
Oczywiście, że od razu się włączyłam w ten projekt :) Wysłałam piękne kartki ze starego poradnika ogrodniczego. Nie wiem czy to mój pech, czy działalność poczty polskiej, ale paczka zawierająca gotową książkę dla mnie – nigdy nie dotarła :( Kiedy straciłam już nadzieję, że to jakieś opóźnienie – napisałam do Jessie i okazało się, że ma jeszcze coś w zapasie :)
Dzisiaj odebrałam przesyłkę ze Stanów. Najpierw chciałam celebrować moment oglądania, tego co w środku – przy herbatce itd – jednak nie wytrzymałam :) Szybko rozerwałam kopertę i wyjęłam znajdującą się w niej paczuszkę.
A oto książka który powstała w tej naszej papierowej współpracy :)
Każda strona jest inna, każda ciekawa. Pożółkłe kartki z ilustracjami ze starych książek…
…mapy i kawałki tapet, strony ze starych słowników i kartki z książek dla dzieci…
…papier nutowy i strony z podręczników…
…a nawet z jakichś pocztowych spisów (trafiła mi się strona z informacja o Chojnicach – skąd pochodzi rodzina mojego Taty). Jest tam – a jakże – również strona z mojej ogrodniczej książki :)
Na samym końcu znajduje się lista wszystkich osób które brały udział w tym projekcie.
Na blogu Jessie możecie poczytać o zasadach projektu, zobaczyć jak Jessie pilnowała terminu i jak on upłynął, jak wyglądało bindowanie, przygotowywanie i pakowanie paczek.
Jeszcze nie wiem, czy mojej książeczki użyję jako bazy do scrapowego albumu, czy jako pamiętnika, na razie tylko siedzę i przeglądam stronice :) Są cudowne!
.
Everything started from that post on Sweet Jessie’s blog. Anyone who wanted to participate, could send her a stack of (mainly vintage) paper – pages from old books, maps, notebooks, form sheets, anything at all….. Then Jessie wanted to combine all of our papers and bind it into books and redistributed them back to participants. So, every participant would have a 50-or so page book filled with papers from all sorts of paper from all over the world. Of course, that I wanted to join! :) I’ve sent pages from old garden book, but I don’t know if it’s my bad luck, or polish post bad work, but my book didn’t came. I’ve lost hope and I’ve wrote to Jessie… it appeared that she had something as reserve!
Today I received my package from USA! Firstly I wanted to celebrate the moment of opening, with tea etc. but I couldn’t stand it – so I opened the ebvelope quickly… There was a package inside, and there was my scrapbook there. It’s awesome! Every page is different, and all of them are interesting! Illustrations from old books, maps and wallpapers, pages from dictionaries and children books, music sheets, pages from textbooks, also some post books (I received page with information about Chojnice, city in Poland where my father was born). Of course, there is also page from my garden book :) At the last page there is list of participants.
On Jessie’s blog you can read about project’s rules, see how Jessie watched for deadline and how time was up, how she binded and prepared and packed everything.
I don’t know yet, if I will use this book as a base for scrapbooking album, or as a diary, because for now I am only siitting and watching this beautiful pages, one by one… I’ts awesome project!