Dobre nowiny / Good news

Dziękuję za wszystkie przemiłe maile i komentarze – już lepiej się czuję, choróbsko mija. Na razie jestem jeszcze na ścisłej diecie, więc nocą śnią mi się blachy pełne mufinek, smażona cebulka, śmietanowe sosy i makaronowe zapiekanki :)

Dziś scrapek, który powstał na rzucone przez Drychę wyzwanie Zma(ł)puj to! Tym razem mapką według której należało wykonać scrapa była… reklama kociego jedzenia. Z czterech możliwości wybrałam tę:

A że z kotami (i ich jedzeniem przy okazji) jestem za pan brat, praca powstała dość szybko. Na zdjęciu ja, w sielsko-anielskich czasach wczesnego dzieciństwa – tak jakoś ostatnio wzięło mnie na stare fotki.

To były piękne dni

To były piękne dni To były piękne dni

Przy okazji radosna – szczególnie dla mnie ;) – nowina. Tą praca zadebiutowałam w gronie dziewcząt z Craft Imaginarium – trzymajcie za mnie kciuki :)

I druga szczęśliwa wiadomość – otrzymana zresztą w tym samym dniu – pamiętacie albumik ciążowy jaki zrobiłam dla mojej przyjaciółki Ani? Został wybrany Inspiracją Miesiąca na Scrapińcowym blogu :) (kliknijcie w obrazek by poznać szczegóły):

.
Thanks for all your kind comments and e-mail! I’m getting better, but I’m on severe diet now, so I’m dreaming about muffins, fried onion, cream sauces and pasta :)

Today scrap for a Drycha’s challenge Zma(ł)puj to! It’s me on this old photo, and the text is „Those were the beatiful days”.
First good news is – this project was my debut as a part of Craft Imaginarium’s team – wish me luck and keep your fingers crossed for me!
Second news – which I received the same day – my scrapbooking pregnancy album made for my friend Ania – was chosen Inspiration of The Month for March. It’s great, yay!

Noc / Night

Jedenastego dnia wyzwania złożyłam w całość przygotowane wcześniej elementy do wpisu w wędrującym albumie Nordstjerny. Album nosi tytuł „Noc” i większość wpisów jest doskonale czarna i mroczna. Tym razem wyłamałam się i zrobiłam wpis przytulny i – o dziwo- różowy :)

No cóż, moja noc to kubek kakao przed snem i książka do poduszki. Aha, kładę się spać z kurami, a wstaję skoro świt :) Jeśli o godzinie 21:30 nie jestem jeszcze wykąpana, w piżamie i z książką pod kołdrą, to znaczy że coś jest nie tak :)

A jako że teraz przechodzę etap szycia, to strony mojego wpisu są materiałowe…

…i uszyłam do albumu poduszkę i kołderkę :)

…a pod kołdrą tag :)

.
It’s 11th day of my challenge! Today I finished my pages in Nordstjerna’s robin album. The prompt was „Night” – all page are rather dark, but this time I went in different side and I used …pink colour!
Cause my night is cosy. I wake up early and early I go to sleep. If it’s 9:30 pm and I’m not in bed with cup of cocoa, and some book – it means that’s something is wrong :)

And now I’m in sewing mood, so pages are in fabric, I even sewn a pillow and a duvet! And under the duvet – there is a little tag with text :)

Sztuka codziennie

Wisiorek / Pendant

Choróbsko mnie złapało i nie odpuszcza, więc w dziesiątym dniu wyzwania – na szybko – mały wisiorek. Niedokończony, przyda mu się jeszcze kilka warstw lakieru i papier ścierny, ale to nie dzisiaj, teraz wracam do łóżka.

I’m ill again, so at the 10th day of my challenge – I’ve made only simple pendant. It’s not finished yet, it needs few layers of varnish and some sand paper touch. But not today, cause I’m going to bed again.

Sztuka codziennie

A jak… / A is for…

Dziewiąty dzień maja, dziewiąty dzień mojego wyzwania. Dziś rano uszyłam mały komplecik na wymiankę. W poznańskim gronie spotykamy się mniej więcej co miesiąc i za każdym razem organizujemy sobie wymianę. Były ptaszki, były kwiatki, tym razem Cynka wpadła na pomysł serii wymian na kolejne litery alfabetu. Zaczęłyśmy od początku, a ja przejrzałam pierwszy rozdział słownika w poszukiwaniu inspiracji i początkowo chciałam zrobić abażur :) Z braku niezbędnych półproduktów ostatecznie stanęło na A jak Aksamit i Atłas, czyli zestaw – torba +kosmetyczka :)

Kwiatek na torbie jest odpinany – to broszka :) Zdjęcia tym razem przepalone – ale spróbujcie same zrobić fotki w pełnym, porannym słońcu i to w dodatku gdy fotografowany obiekt lśni jak krecie futerko…
.
It’s 9th day of May, and it’s 9th day of my challenge. We’re organizing swaps every time when we meet in our Poznań craft friends group – this time Cynka had an idea to organize swaps on alphabet letters. We started from A. Velvet and satin in Polish are for an A letter – and this is name of set which I made for our A letter swap. Set consists of bag and small bag, flower on a bag is a brooch also.

Sztuka codziennie

Czas na herbatkę / Tea time

…jako że jestem wielbicielem herbaty i praktycznie – ani w domu, ani w pracy – nie rozstaję się z moim wielkim kubkiem.

„Herbata z miodem” to moja nowa biżuteria – dziś tylko bransoletka, bo na więcej nie starczyło czasu. Jutro będą i kolczyki.

Nazwa nie tylko ze względu na ten piękny rdzawy, bursztynowy kolor. Jest i imbryczek…

…jest i filiżanka. A więc – czas na herbatkę :)

.
It’s tea time – cause it’s my favourite drink. I can’t live without cup of tea! So „Tea with honey” it’s a name of my new jewellery set – today I made only a bracelet, tomorrow I will add the earrings.
Name is not only by the colour of beads, but because of those silver charms – cup and a kettle. So – it’s definitely – tea time!

.

Niesamowite – to już siódmy dzień mojego wyzwania!

Sztuka codziennie

It’s unbelievable – it’s seventh day of my challenge!