Piosenka TSA „3 zapałki” była tematem wyzwania na Craft Imaginarium w cyklu „Polskie kawałki„. Zmierzyłam się i ja z tematem, ale trzeba przyznać, że utwór zdecydowanie nie przypadł mi do gustu. Zainspirowałam się więc – dosłownie – tytułem, po czym poszperałam w moim zbiorku aforyzmów – i voilà.
Użyte materiały to akrylowy tag i tekturowe trybiki ze Scrapińca, tusze alkoholowe i puder do embossingu Rangera, no i oczywiście – zapałki.
Praca wykonana z przygodami, bo gdy już wymyśliłam sobie, jak powinna wyglądać i przygotowałam bazę, okazało się, że w domu nie ma zapałek. W sobotę nie dałam rady, w niedzielę – żałoba narodowa, wszystkie sklepy nieczynne. Zapałek nadal brak. Wyciągnęłam Krzyśka na stację benzynową, czekam na zewnątrz z psem – wraca Krzysiek, dumnie pokazując mi – że wreszcie ma! – zapalniczkę! Zapałek na stacji brak. Poniedziałek – termin wyzwania zbliża się niebłaganie, a ja ciągle nie mam podstawowego elementu pracy. Oblazłam kilka sklepów – i nic. W jednym przemiła sprzedawczyni co prawda nie miała mi co sprzedać, za to – poratowała mnie zapałkami gratisowymi- tekturowe reklamowe szkaradzieństwo w kolorze rażącego turkusu i w rozmiarach słonia. No nic, przydadzą się w domu na pewno – nie miałam serca tłumaczyć pani, że te nie, bo mi się nie podobają :)
Wreszcie – znalazłam – i ekspedientka była dość zdziwiona moim wybuchem radości :) Zadowolona przyniosłam do domu swoją zdobycz – a tu się okazało, że zapałki mają główki w kolorze wybitnie rażącej zieleni. Na tle mojego taga wyglądało to co najmniej dziwnie. Ostatecznie podmalowałam główki czerwonym pisakiem :)
.
TSA’s song „3 zapałki” (3 matches) was prompt of new challenge on Craft Imaginarium blog, in „Polskie kawałki” series. I’v tried to make it to, even though I didn’t like the song. So I took songs’s title and one of aphorisms I collected and – and voilà.
I used acrylic tag and cardboard elements from Scrapiniec, Ranger’s alcohol inks and embossing powder – and matches, of course.
I had some adventures during making this project – when I decided how it has to look like, I discovered that I don’t have matches at home. Saturday was busy, at Sunday we had national mourning in Poland, so all stores were closed. I went to petrol station with my fiance, and when I stayed with our dog – he came out prodly with… gas lighter! No matches onpetrol station. At Monday I was really irritated – deadline of challenge was near, and I still didnt’t have the most important part of my project. I was in few stores – but no matches there.
In one of them shophirl didn’t have matches for sale, but gave me gratis matches with advertisement – they were very big, very turquoise and very ugly – but I just couldn’t say „no, thanks, those matches are ugly” :)
At last I’ve found them – shopgirl was really surprised with my joy – cause it was only common matchbox… At home I discovered that my matches has really really green match heads, which looks ugly on my pink and violet tag. So I coloured them with marker pen :)