Jadłonomia

Gdy spisywałam moje postanowienia na 40 urodziny – (pisałam o nich wcześniej, tutaj), jednym które wiadomo było że trafią na listę był udział w warsztatach kulinarnych Marty Dymek.  Jadłonomię czytam od lat, a książka z przepisami stanowi coś w rodzaju kuchennej Biblii. To właśnie wypróbowywanie przepisów z niej skłoniło mnie do wyzwania Wypróbuję 52 przepisy w 2016 roku i do założenia grupy na fb.

Jak to bywa jednak z marzeniami, a to było coś ważniejszego, a to za daleko do Warszawy… Nareszcie jednak się udało, Marta Dymek zawitała do Poznania i tak trafiłam na jej warsztaty w SPOT.

SONY DSC

Możliwość spróbowania pasty z fasoli, którą zna się z bloga, a którą przygotowała i podała własnoręcznie to już było wielkie przeżycie, a co dopiero gotowanie pod jej czujnym i wyrozumiałym okiem!

Jadłonomia

Kroiłam więc, siekałam, gotowałam i piekłam, szykowałam kimchi i nadziewałam paprykę, próbowałam nowych przypraw, wąchałam chili ancho i chłonęłam kulinarną wiedzę całą sobą  :)

Jadłonomia

Ależ byłam szczęśliwa!

I kolejne marzenie z mojej czterdziestkowej listy zrealizowane!

Jadłonomia

When I wrote down my 40th birthday resolutions list – (I wrote about it earlier, here), one of the most important was the participation in Marta Dymek culinary workshops. She’s a real vegan kitchen guru, and I read her blog Jadłonomia for years. Her recipe book is something like a kitchen Bible for me, and trying out her recipes inspired me to start my own “I’ll try 52 recipes in 2016” challenge, and even start a group on fb.
There was always something more important than this dream but finally Marta came to Poznań and so I came to her workshop in the SPOT.
The opportunity to try a bean paste, which I know from the blog, and which was prepared personally it was a great experience; not to mention cooking under her watchful but tolerant eye! So I sliced and chopped, cooked and baked, I was prepared kimchi and stuffed peppers, I tried new spices, and sniffed chili ancho and I absorbed all the culinary knowledge :)
And I was very happy!
And now, next dream from my 40th birthday resolutions list is realised!

40

Do swoich czterdziestych urodzin miałam ambiwalentne podejście. Z jednej strony – realnie – to przecież tylko data, z drugiej – data której nadano wyjątkowe znaczenie. Jednocześnie, ten rok ma być – i jest!- dla mnie wyjątkowym rokiem, rokiem wielkich zmian, trudnych i ważnych życiowych decyzji.

Ostatecznie więc – hucznie świętowałam swoje 40 urodziny (o czym opowiem później), a już w dniu urodzin 39, zainspirowana przez Latarnię Morską (której prace podglądam i podziwiam od lat), postanowiłam zrobić wielką listę postanowień urodzinowych.

40 postanowień na 40 urodziny.

0 postanowień na 40 urodziny

Cały ten rok, rok moich 40 urodzin realizuję więc swoje postanowienia według listy. Część z nich to sprawy małe, jednorazowe. Część to decyzje mające wpływ na całe moje dalsze życie. Są i drobne przyjemności, i niespełnione przez lata marzenia, i pokonanie własnych lęków i słabości.

0 postanowień na 40 urodziny

I wiecie co? Przede wszystkim to wspaniała zabawa i niesamowita motywacja w dążeniu do celu.

No i oczywiście, każde z moich 40 postanowień zostanie oscrapowane. A wszystkie znajdą się w moim czterdziestkowym albumie :)

0 postanowień na 40 urodziny

So I had an ambivalent opinion about my fortieth birthday. I know, that it’s just a date, but – it’s the date of special importance. At the same time, this year will be – and it is! – special year, a year of great changes, difficult and important life decisions.

Finally, I celebrated my 40th birthday loudly with joy and already on my 39th birthday I decided to make a big list of birthday resolutions – 40 resolutions for 40th birthday. I was inspired by Latarnia Morska to do so, as I admire her projects for years, and she also had some resolutions on her birthday.

So this whole year, the year of my 40th birthday, I realize my plan according to the list. Some of my resolutions are small things, some –  are the big decisions affecting my whole future life. There are also small pleasures, and unfulfilled dreams, and some are the overcome of my own fears and weaknesses.
And you know what? First of all it’s great fun and an incredible motivation to aim my goals.
And of course, each of my 40 provisions will be scrapbooked. And they all will find the place in my 40 birthday album.

Dolny Śląsk

Jakiś czas temu pisałam o cudownym miejscu w którym spędziłam kilka dni – o Janówce. Miałam okazję wrócić tam znowu… Wspaniała Naftalina, magiczny sklep ze starociami już nie istnieje co prawda, ale zastąpiło ją niemniej magiczne Coś na mole.

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

Potem podziwiałam wspaniałe krajobrazy i przepiękne stare domy – a dzięki niesamowitemu Panu Wieśkowi i wnętrza! – w okolicach Antoniowa, który zapadł mi w serce.

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

SONY DSC

Some time ago I wrote about wonderful place called Janówka. I had a real pleasure to spend there some more time. Incredible antique store Naftalina doesn’t exist, but it was replaced by Coś na mole – which is equally magical. Then I could admire landcapes and beautiful odl houses at Antoniów, and thanks to Wiesiek – I could also visit some country house interiors.

Ogrodowa wróżka / Garden fairy

W ostatnią sobotę miałam przyjemność brać udział we wspaniałych warsztatach z niesamowitą Sylwią Gryczuk – Tandi art w sklepie Stonogi. Przemiło spędzony czas, niezwykle odstresowująca terapia kolorem – było wspaniale! Jeżeli Sylwia będzie prowadzić jeszcze jakieś warsztaty w Polsce – na pewno również wezmę w nich udział!

warsztaty1aZdjęcie ze Stonogi.pl

Miałam chwilowe załamanie twórcze pod tytułem „nie umiem malować twarzy”, ale pokonałam swoje ograniczenia, a rozwiązaniem okazały się kredki zamiast farb.
I tak powstała wróżka ogrodowa :)

SONY DSC

Last Saturday I had the pleasure to take part in the great workshops with incredible Sylwia Gryczuk – Tandi Art in Stonogi store. I spent great time there, at an anti-stress color therapy! If only Sylwia will have some more workshops in Poland – I will certainly take part in them. I had a moment of creative breakdown in „I-can’t-paint-faces-style”, but I ended up happy and in my case crayons turned out to be the best solution.
And so I created garden fairy :)

SONY DSC

Kwiatek dla Dobrej

Pamiętacie zbiórkę własnoręcznie zrobionych maków? A zbiórkę motyli? Dziś coś podobnego, ale lokalnie.

11 czerwca w Poznaniu, na Święcie Dziergania w Miejscach publicznych będziemy wspólnie dziergać i o dzierganiu rozmawiać. A skoro w jednym miejscu zgromadzi się tyle zdolnych osób, tyle pozytywnych emocji i takie pokłady kreatywności, postanowiłyśmy to wykorzystać.

Przy okazji naszego spotkania chcemy zrobić coś dobrego, coś co przetrwa dłużej niż te kilka godzin w Parku.

Znacie Dobrą Kawiarnię? To magiczny lokal na gastronomicznej mapie Poznania, współtworzony z osobami z niepełnosprawnością intelektualną.

Pomożemy im upiększyć to miejsce? Wiemy skądinąd, że marzą im się ozdoby z żółtych szydełkowych kwiatków :) Rozpoczynamy akcję: Kwiatek dla Dobrej!

Może się przyłączycie? Kwiatki można zabrać ze sobą 11 czerwca, na włóczkowy piknik, lub wcześniej przynieść do sklepu Sploty na poznańskich Jeżycach, albo przysłać do mnie pocztą do 6 czerwca (zostawcie informację w komentarzu, prześlę adres).

Kwiatek dla Dobrej

Wszystkie zebrane kwiatki zostaną połączone w kwietne girlandy lub przekształcone w bukieciki, które ozdobią Dobrą Kawiarnię.

There's something going on... :)

Dlaczego żółte kwiatki? Bo żółte są mlecze, z których powstają dmuchawce, symbol Dobrej Kawiarni.

To jak, dziergamy kwiatki dla Dobrej? :)

keep-calm-and-zrób-kwiatek-dla-dobrej.jpg

World Wide Knit in Public Day

World Wide Knit in Public Day – czyli święto dziergania w miejscach publicznych przypada 18 czerwca, ale w Poznaniu organizujemy nasze spotkanie już 11 czerwca!  Zabierzcie koce, piknikowe kosze, i oczywiście swoje robótki :) Pierwsza atrakcja to  włóczkowy piknik!

Reszty nie mogę jeszcze zdradzić, ale wierzcie mi – na pewno będzie fajnie!

Do organizerów, kalendarzy i przypominajek koniecznie wpiszcie tę datę – 11 czerwca, godzina 12:00, Poznań, Park przed Operą :)

A jak było na WWKiPD kilka lat temu – zobaczycie tu – klik!

World Wide Knit in Public Day  is on June 18th, but in Poznań we celebrate it on June 11th.  Just like in other cities, in Poznań group of ladies will gather together to show and share their hobby to public. We will take our knitting needles and crocheted hooks, yarns and we will sit in public place to knit and to crochet :) and we will organise yarn picnic!