Torebeczka / Small bag

Nie będę ukrywać, od czasu gdy mam Jasia bardzo zmieniła mi się perspektywa i podejście do życia – również do rękodzieła :) Już nie mogę się doczekać, kiedy będziemy mogli razem wycinać, malować i kiedy będę szydełkować szalik dla misia, czy innego G.I.Joe :D

Nawet szyjąc torby nie zapominam o maluchach – w końcu i małej damie także przyda się torebka, prawda? Udało mi się wyszukać rączki do torebek w rozmiarze S i zobaczcie, co z tego wyszło :)

Materiały wyszukane gdzieś w czeluściach Allegro, do tego różowa taśma ozdobna z „bąbelkami” i ręcznie uszydełkowany kwiatek.

Styl i szyk! :)

A piękna fotka autorstwa Kasi Sztompki oczywiście :)

 

A przy okazji – jakie macie plany na weekend?

Bo ja będę prezentować swoje prace na Festiwalu Przedmiotów Artystycznych w Poznaniu :)

Może wpadniecie? zapraszam serdecznie – to świetna okazja na świąteczne zakupy.

A najserdeczniej zapraszam do hali 7A, stoisko 14, gdzie będę razem z Cynką i Ulą UHK :)


.
When I became a mom, it changed my perspective and approach to life – and to craft of course:) I can not wait to be able to make some craft witj Jaś, and when I will crochet a scarf for a teddy bear or another GIJoe toy or something: D

Even sewing bags I do not forget about kids and -cause even a small lady should have a bag, right? – I’ve found the handles for bags in S size and see what I made :)
Fabrics I’ve bought at Allegro, I added pink ribbon trim with „bubbles” and crocheted flower – style and chic ! :)
And by the way – what are your plans for the weekend?
Because I will be presenting my works at the Festival of Artistic Objects in Poznań :)
I cordially invite you – this is a great opportunity for Christmas shopping.
And I will be there at hall 7A, booth 14, with Cynka and Ula UHK :)

A beautiful pics were taken by Kasia Sztompka course :)

Torebki / Bags

Czasem jest tak, że chce się coś zrobić i człowiek szuka materiałów. Mnie często zdarza się zupełnie odwrotnie – widzę papier – i już mam w głowie pasujące zdjęcie i gotowy layout. Dotykam włóczki – i już ją widzę w postaci szalika. A ostatnio zobaczyłam śliczne materiały – i od razu wiedziałam, że będą z nich piękne torebki!

Zaczęłam od tak modnych teraz zygzaków, zwanych szewronami :)

Potem zachwyciły mnie liski…

ale hitem były wąsy! No same powiedzcie, czy nie są urocze?

Wszystkie torby mają bambusowe kółka i są bardzo pojemne. Najbardziej lubię chyba tę z wąsami :) Dodatkowo – wyobraźcie sobie że to tkanina polskiej produkcji – ekipa z Ćwiartki i metry nie tylko sprowadza tkaniny znanych projektantów ale i wypuściła własną kolekcję materiałów.

Wąsy znajdziecie tutaj, a piękne zdjęcia moich prac zrobiła w swoim studio przemiła Kasia Sztompka, która poznałam dzięki Jasiowej sesji zdjęciowej – ale o tym już kiedy indziej :)

Sometimes you want to make a project, and you look for supplies. But sometimes – and for me it means: very often :) – I see the paper and I already think about matching photo and finished layout. I touch colorful yarn – and immediately I see it as a scarf. And recently I saw a beautiful fabrics – and I knew that they will become a beautiful bags!

I started with so fashionable now zigzags, called chevrons :) Then I felt in love with foxes, but the most beautiful were mustaches! Well, just look, they are really cute!
All bags have bamboo rings and are rather capacious. I think I like the one with the mustaches the most :) In addition – imagine that a Polish textile production – a team of Ćwiartki i metry (it means Fat quarters and meters) not only sells known designers fabrics but also released its own collection of materials. Their projects you can find here.
And the beautiful pictures of my works were taken in photo studio of sweet Kasia Sztompka – I’ve  met her at Jaś photo session – but it’s other story :)

Resztka / Leftovers

Dziś druga część moich poczynań z zawartością Nitkowej paczki :)
Z mięciutkich skrawków powstały…

…dwa ufoludki :)

 

Flanelka w kropki przydała się na kosmetyczkę, a ze skrawków pozostałych po jej uszyciu – zrobiłam jeszcze 2 breloczki.

Łososiowe materiały – ten gładki i ten w kratkę – w sam raz nadały się na torebeczkę…

…śniadaniówkę :)

Materiałów starczyło jeszcze na chustecznik…

…oraz etui na komórkę :)

Potem – ze skrawków powstała cała kolekcja mniej lub bardziej udanych domków :)

Po szyciu pozostało jeszcze sporo resztek :)
Z długich pasków, zawiązanych w 2 supełki,zrobiłam zabawkę dla Dharmy.

Była zachwycona i od razu zabrała ją do swojego koszyka, gdzie poddała ją pracowitej obróbce :)

A ścinki ścinków i najmniejsze skrawki – razem z resztkami nitek i włóczek – wystawiłam w koszyczku w ogródku. Powieszone na pergoli, między gałązkami, tuż przy karmnikach dla ptaków, dostarczą im materiału na budowę gniazd :) Może dzięki temu szpaki zostawią w spokoju moje zioła – polecam tego posta, aby poznać szczegóły :)

You can see what I’ve sewn with leftovers from Nitka.

I made two plush aliens, and cosmetic purse, two keyfobs, small bag to carry breakfast to work,  handkerchief case, mobile phone case and whole collection of fabric houses. The longest leftovers I used to make toy for my dog Dharma – she liked it a lot :) The smaller leftovers I left in small basket in the garden – for birds to build their nests. Maybe that way they will spare my herbs – last year they use it in improper way – as you can read here.

Z Nitkowej paczki / From Nitka’s package

Ostatnio pisałam o Nitkowej paczce, która wylosowałam w Misji Resztka – dziś pora pokazać, co tam z niej wyściuboliłam :)

Zaczęłam od obrazków do pokoiku dziecięcego.

Obrazki są 3, pasujące do siebie – będą wisiały w jednym rządku :)

1…
2…
3…

Jeden z Nitkowych materiałów aż prosił się, aby go użyć do uszycia zabawki – uszyłam więc serducho-metkowiec. Wypełnione celofanem interesujaco szeleści przy każdym ruchu, a rozliczne metki na brzegach super nadają się do miętoszenia i żucia :)

A oto przypadki użycia :)

Reszta szyciowych dokonań – już jutro. Stay tunned! :)

.

Lately I wrote about package with leftovers from Nitka – today is time to show what I made with them :) Firstly – I’ve sewn three pictures to my child’s room. They fit to each other and they will hang on a wall in one row.

And then I’ve sewn toy in a shape of a heart. I filled it with celophane which rustle with every touch and I add many robbons at the edge, just to chew and crumple :)

Rest of my creations – tomorrow. Stay tunned! :)

Nitkowa paczka / Nitka’s package

O kawiarence szyciowej Nitka pisałam już tutaj – a ostatnio z wielka radością wpisałam się na listę chętnych w projekcie Misja Resztka. Jakaż była radość, gdy okazało się, że wygrałam paczuszkę! Możecie przeczytać o tym tutaj.

Nie musiałam długo czekać na przesyłkę.

Najpierw przeszła rutynową kontrolę.

Specjalista do spraw jakości wydał pozytywną opinię.

Nastąpiło odpieczętowanie i zwolnienie blokady…

…ujawnienie wspanialej zawartości…

…a niektórzy rozpoczęli nawet testy :)

Kocyk i sowy / Banket and owls

Mieszkam w strefie klimatu umiarkowanego, a nie na Syberii na przykład, ale moje dziecko (i mój pies także) maja mnóstwo kocyków. Tak właściwie to zabieram się właśnie do szydełkowania kolejnego :) Cóż, przytulności nigdy nie za wiele, prawda?

Ostatni kocyk ma spód z mięciutkiego, kolorowego minky, kupionego w pasarcie, a wierzch z 4 kolorowych kwadratów z motywem ptaszków, kropek i autek (tak, tak, nadeszły te czasy, że się używa autkowych wzorów :) Jak tak dalej pójdzie, to nie daj Boże popadniemy w dinozaury, albo co gorsza w… koparki!)

Zostało trochę skrawków, więc powstała jeszcze przy okazji – sowa…

…a właściwie to dwie sowy :)

I live in a temperate climate zone, and not in Siberia for example, but my child (and my dog also) has a lot of blankets. Actually, I’m starting to crochet next one :) Well, never too much coziness, right?

Last blanket has the bottom of soft, red minky, purchased in pasart, and top with 4 colored squares with the theme of birds, dots and cars (yes, yes, here came the times that I used cars patterns :) As it goes on, I will start to use dinosaurs motifs, or even worse… diggers!:)
And from leftovers I’ve sewn an owl. Properly – two of them :)