A w międzyczasie uczę się szydełkować :)
In the meantime I learn to crochet :)
Na wiosnę ptaki wracają do nas z ciepłych krajów. Te najmniejsze też :)
Na zdjęciu zapałka, żeby było widać, jak malutki jest ten ptaszek :)
When spring is near birds come back from warmer pleces to our country. Those tiny bird too :)
There is match on a photo, just to show, how tiny this bird is :)
Nie bójcie się :) To nie remake horroru Hitchcocka :) To tylko ja – szyję :) Kolejna odsłona ptaków-cudaków, tym razem w wersji 3D :) Ptaszyska zeskoczyły z poduszek, obsiadły maszynę do szycia, po czym rozleciały się we wszystkie strony :) Pierwszy z nich bardziej przypominał fokę, ale kolejne były juz bardziej udane. Oto jeden z nich.
Don’t be afraid :) It’s not a remake of Hitchkock’s movie :) It’s only me, sewing :) It’s new version of my strange birds – that time in 3D :) Birds poped up from pillows, they sat on my sewing machine, and then – flew somewhere :)
First one seems to be rather a seal, not a bird, but next birds looked better :) This is one of them.
Kilka dni temu od Jeanet dowiedziałam się o wypadku Marjolein. Znam je obie z challengu Emily Falconbridge. Jeanet wpadła na pomysł, by wysłać Marjolein kartki z życzeniami powrotu do zdrowia :) Tak więc zrobiłam :)
Zaczęłam od zaprojektowania kartki z moim Pomysłowniku.
Miałam kilka pomysłów i kilka inspiracji, ostatecznie zdecydowałam się na guzikową karteczkę :)
Do karteczki dołożyłam jeszcze jednego z moich Pierniczków i taki zestaw poleciał do Kanady. Mam nadzieję że Pan Pierniczek dotrzyma Marjolein towarzystwa w szybkim powrocie do zdrowia :)
.
Zdrowiej szybko Marjolein! :)
Few days ago Jeanet told me about Marjolein’s accident. I know them both from Emily Falconbridge challenge. Jeanet had an idea to send Marjolein nice cards, so I made one :)
I started from project in my Pomysłownik. I had few ideas and few inspirations, but at last – I decided to make button card :) Then I added my Gingerbread Man and this set was packed and sent to Canada. I hope my Gingerbread will help Marjolein to get well as soon as it’s posible!
.
Get well soon Marjolein! :)
Pamiętacie Pana Pierniczka, którego zrobiłam na wymianę? Tak mi się spodobał, że postanowiłam dorobić mu kilku przyjaciół :) Wszyscy jak jeden mąż są uszyci z filcu i ozdobieni przy pomocy kordonka :)
.
Zabawna z nich gromadka :)
Do you remember Gigerbread Man who was made by me for the swap? I liked him so much, so I decided to make him few friends :) They all were sewn from felt and decorated with cotton thread.
.
Funny group they are :)
…do zrobienia pierniczków potrzebna będzie mąka, cukier, miód…
…lub odrobina filcu i trochę nici :)
Pokazywałam ostatnio prześliczną poduszeczkę na igły, która dostałam w wymianie na forum Craftladies. Teraz kolej na poduszeczkę, którą ja sama przygotowałam dla pewnej Renaty :) Jako że uwielbiam Pana Pierniczka (jeść i podziwiać :)) Postanowiłam przygotować projekt z nim w roli głównej. Jest „upieczony” z filcu i „polukrowany” muliną :)
Zapakowany w woreczek ze swoją podobizną i z tagiem „słodkiego, miłego szycia” :)
…to make gingerbread we need flour, sugar, honey…
…or a liitle bit of felt and some threads :)
Lately I wrote about pincushion which I received in Pincushion Swap on Craftladies phorum, so today it’s time to show pincushion which I’ve made for Renata. Gingerbread man is not as popular here in Poland like in other countries, but I love (to eat and to admire) him :) So I decided to make a project with Gingerbread man himself. I „baked” him from felt and „sugar-coated” him with twist. I put him to a bag with his picture and a tag with tricky citation. We have in Polish song „Słodkiego miłego życia” and it means „wich you sweet and nice living”. If you replace first letter of last word (ż) on „sz”, you will have „słodkiego miłego szycia” – and it means „sweet and nice sewing” :)